Ocena ryzyka i zasady ruchu wewnętrznego – klucz do „prewencji wypadków”
Bezpieczne drogi wewnątrzzakładowe zaczynają się od… oceny ryzyka. Dlaczego to punkt wyjścia do uporządkowanej logistyki i bezpiecznej pracy?
Wielu menedżerów i specjalistów BHP koncentruje się na analizie zagrożeń związanych z samym procesem produkcji, magazynowania lub obsługi ładunków. Tymczasem kluczowy obszar ryzyka często pozostaje w cieniu – są to drogi wewnątrzzakładowe, którymi codziennie poruszają się wózki jezdniowe, piesi, pojazdy techniczne i ciężarowe.
Ich przecięcia, brak separacji, nieprzewidywalność zachowań operatorów czy zła organizacja przestrzeni to nie tylko kwestia wygody, ale potencjalne źródło poważnych zagrożeń – od kolizji, przez potrącenia, aż po katastrofalne skutki niekontrolowanego przewozu niebezpiecznych ładunków.
Ocena ryzyka na drogach wewnętrznych – co to takiego?
To metodyczne i udokumentowane rozpoznanie zagrożeń oraz czynników, które wpływają na bezpieczeństwo transportu wewnątrz hali produkcyjnej, magazynowej lub produkcyjno-magazynowej.
W naszej analizie wykorzystujemy zestaw wskaźników oceny ryzyka, takich jak:
- intensywność ruchu (IR),
- presja interakcji pieszy–pojazd (PPI),
- manewrowanie i typy pojazdów (MTV),
- sytuacje lokalizacyjne i infrastruktura (SLI),
- potencjalne kolizje pojazdów (PKP),
- stan techniczny i oznakowanie drogi (CSS),
- widoczność i dostrzegalność infrastruktury (VDI),
- dopuszczalne prędkości i ich wpływ na bezpieczeństwo (DPI).
Wskaźniki te przeliczane są zgodnie z jednolitym wzorem, który pozwala sklasyfikować poziom ryzyka na skali od bardzo niskiego do bardzo wysokiego oraz daje nam pięć kategorii bezpieczeństwa ruchu.
Metody oceny ryzyka – reaktywna i proaktywna
Ocena może być przeprowadzona:
- Reaktywnie – jeśli w ostatnim roku (lub maksymalnie 3 latach) wystąpiły wypadki lub incydenty, analiza bazuje na tych zdarzeniach.
- Proaktywnie – jeśli takich danych brak, wówczas ocena opiera się na bieżących warunkach otoczenia, analizie układu dróg, widoczności, organizacji ruchu i infrastruktury.
W przypadku hal magazynowo-produkcyjnych, metoda proaktywna jest podstawowym i najczęściej stosowanym podejściem, szczególnie gdy dane wypadkowe są niepełne lub nieudokumentowane.
Co wykazały analizy w halach zamkniętych?
W halach, w których przeprowadzaliśmy ocenę ryzyka metodą proaktywną, zaobserwowane zostały m.in.:
- duże zagęszczenie ruchu wózków na wspólnych trasach z pieszymi,
- brak oznakowania stref składowania oraz dróg dla pieszych,
- niewystarczające oznakowanie poziome i pionowe,
- zawężenia powodujące wymuszanie postojów lub manewrów w niebezpiecznych miejscach,
- brak ustalonych reguł pierwszeństwa na skrzyżowaniach wewnętrznych.
Dzięki analizie ryzyka możliwe było wskazanie stref o najwyższym zagrożeniu oraz zaplanowanie działań, które poprawią bezpieczeństwo, w tym wprowadzenie oznakowania poziomego i pionowego, reorganizacja miejsc składowania, ograniczenie prędkości oraz wyznaczenie tras pieszych.
Dlaczego ocena ryzyka w hali i na drogach zewnętrznych to coś więcej niż audyt?
Ocena ryzyka wypadków i kategorii bezpieczeństwa nie kończy się na wyliczeniu wartości wskaźników – to podstawa trzech kluczowych działań w firmie:
- Opracowania zasad ruchu wewnątrzzakładowego – zgodnych z rozporządzeniem w sprawie ogólnych przepisów bhp i Kodeksem Drogowym oraz przepisami technicznymi. Umożliwia to m.in. prawidłowe wytyczenie tras pieszych, lokalizacji znaków, ustalenie kierunków ruchu czy zasad pierwszeństwa.
- Sporządzenia Instrukcji Bezpieczeństwa Prac Transportowych – indywidualnej dla zakładu, z uwzględnieniem konkretnych zadań operatorów wózków, charakterystyki ładunków, wymagań oznakowania i organizacji załadunku, zgodne z rozporządzeniem w sprawie bhp dla wózków jezdniowych.
- Wykonania oceny ryzyka zawodowego operatora wózka jezdniowego – która nie opiera się wyłącznie na ogólnych przepisach, ale uwzględnia rzeczywiste warunki przestrzenne i organizacyjne, przez które operator porusza się codziennie, również zgodnie z rozporządzenie w sprawie bhp dla wózków jezdniowych.
Ocena ryzyka to narzędzie zarządcze – nie tylko obowiązek
Czytaj również: Ocena ryzyka dróg wewnętrznych w parkach logistycznych – fundament bezpieczeństwa i porządku – Sekura Medio
Możliwość planowania działań prewencyjnych ukierunkowanych na operatora.
Dzięki wskaźnikowej ocenie ryzyka firma nie tylko spełnia obowiązek wynikający z przepisów, ale zyskuje realną wiedzę, jak zorganizować przestrzeń, jak kierować ruchem, gdzie wyznaczyć strefy dla pieszych i jak skutecznie zapobiegać wypadkom. Ocena ryzyka dla dróg umożliwia:
- identyfikację miejsc, gdzie potrzebne są szkolenia specjalistyczne z techniki jazdy,
- wskazanie potrzeby stosowania dodatkowych środków ochrony (np. kamizelki ostrzegawcze, systemy cofania),
- projektowanie procedur pracy z uwzględnieniem realiów infrastruktury.
Te działania przekładają się na skuteczną redukcję wskaźnika ryzyka w ocenie indywidualnej.
Zasady ruchu + Instrukcja bezpieczeństwa = Bezpieczeństwo na drodze
Ocena ryzyka to dopiero początek. Kolejnym krokiem powinna być:
Opracowanie Zasad Ruchu na Drogach Wewnątrzzakładowych.
Zasady te precyzują:
- kto ma pierwszeństwo,
- które strefy są piesze, a które transportowe,
- jak oznakować skrzyżowania, zakręty, przejścia,
- gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości,
- jakie znaki pionowe i poziome należy zastosować,
- jakie są obowiązki kierowców, operatorów, pieszych.
To dokument, który powinien być wdrożony i dostępny dla wszystkich użytkowników dróg w zakładzie.
Instrukcja Bezpieczeństwa Prac Transportowych
To uzupełnienie zasad – dokument wewnętrzny dla pracowników:
- opisuje zachowania bezpieczne i niebezpieczne,
- procedury poruszania się wózkami, pojazdami,
- obowiązki operatorów,
- zasady przekraczania jezdni przez pieszych,
- procedury awaryjne i reagowanie na zdarzenia.
Tylko komplet tych trzech elementów: ocena wskaźnika ryzyka „R”, zasady ruchu, instrukcja bezpieczeństwa daje spójną i skuteczną strategię ochrony ludzi, sprzętu i procesu.
Podsumowanie
Drogi wewnątrzzakładowe to żyły krwionośne zakładu – miejsce, w którym przecinają się ludzie, maszyny i procesy. Zaniedbanie tej sfery to ryzyko nie tylko wypadków, ale i reputacji, strat finansowych i odpowiedzialności prawnej.
Warto zrobić coś, zanim coś się stanie.